Łącze­nie grun­tów w par­ku naro­do­wym już teraz – na pod­sta­wie pra­wa i porządku!
(25.03.2010)

 

Sza­now­ny Panie, Sza­now­na Pani,

Chciał­bym zwró­cić uwa­gę na odpo­wiedź rzą­du Bran­den­bur­gii na małe pyta­nie nr 149 posła Die­te­ra Dombrow­skie­go, rzecz­ni­ka ds. poli­ty­ki śro­do­wi­sko­wej frak­cji par­la­men­tar­nej CDU (druk Land­tag 5/401 z 10 lute­go 2010 r.). Odpo­wiedź jest dość pouczająca.

Pod­su­mo­wu­jąc, moż­na powie­dzieć, że Bran­den­bur­gia „w trak­cie pro­ce­su sca­la­nia grun­tów kor­po­ra­cyj­nych Dol­na Ode­rtal” ma łącz­nie ok. 3480 ha według aktu­al­nej księ­gi wie­czy­stej. Na kolej­nych 435 hek­ta­rach pry­wat­ni wła­ści­cie­le pod­pi­sa­li dekla­ra­cje zwol­nie­nia z grun­tów na rzecz kra­ju związ­ko­we­go Bran­den­bur­gia. Ponad­to rząd fede­ral­ny bez­płat­nie prze­ka­że kra­jo­wi związ­ko­we­mu Bran­den­bur­gia 940 hek­ta­rów z naro­do­we­go dzie­dzic­twa przy­rod­ni­cze­go, jeśli zobo­wią­że się do wyko­rzy­sta­nia tych tere­nów jako obsza­rów zago­spo­da­ro­wa­nia dzi­kiej przy­ro­dy. Ponad­to admi­ni­stra­cja pro­wa­dzi bar­dzo inten­syw­ną, by nie powie­dzieć agre­syw­ną poli­ty­kę naby­wa­nia grun­tów, aby w cią­gu naj­bliż­szych kil­ku lat sku­po­wać wię­cej grun­tów. Ponad­to gmi­ny i Repu­bli­ka Fede­ral­na Nie­miec posia­da­ją rów­nież bar­dzo duże udzia­ły ziem­skie w obsza­rze proceduralnym.

W rezul­ta­cie moż­na powie­dzieć, że sek­tor publicz­ny, nawet sam kraj związ­ko­wy Bran­den­bur­gia, dys­po­nu­je znacz­nie więk­szą ilo­ścią grun­tów niż potrze­bu­je, aby móc roz­dy­spo­no­wać wszyst­kie pla­no­wa­ne i wyzna­czo­ne cał­ko­wi­te rezer­wy (stre­fy Ia i Ib, łącz­nie ponad 5000 hek­ta­rów) do sie­bie. Zobo­wią­za­ła się do tego rów­nież w uchwa­le w spra­wie restruk­tu­ry­za­cji hali pro­duk­cyj­nej z grud­nia 2000 roku.

We wnio­sku o roz­po­czę­cie kon­so­li­da­cji grun­tów przed­się­bior­stwa zgod­nie z § 87 ust. 4 Usta­wa o sca­la­niu grun­tów (FlurbG) Mini­ster­stwa Spraw Wewnętrz­nych jako orga­nu wywłasz­cze­nio­we­go z dnia 19 stycz­nia 2000 r. stwier­dza: „Stre­fa ochron­na I jest zastrze­że­niem cał­ko­wi­tym. Powi­nien być w peł­nej dys­po­zy­cji agen­cji wyko­naw­czej fir­my. Dla­te­go prze­nie­sie­nie wła­sno­ści na wła­ści­cie­la fir­my jest koniecz­ne, ponie­waż tam jakie­kol­wiek gospo­dar­cze wyko­rzy­sta­nie jest wyklu­czo­ne.” Nie­co póź­niej jest napi­sa­ne: „Spon­so­rem pro­jek­tu (spół­ką w rozu­mie­niu § 87 FlurbG) jest Bran­den­bur­gia repre­zen­to­wa­na przez Mini­ster­stwo Rol­nic­twa, Ochro­ny Śro­do­wi­ska i Pla­no­wa­nia Regio­nal­ne­go Kra­ju Związ­ko­we­go Bran­den­bur­gia. Jest to repre­zen­to­wa­ne przez swo­je­go ministra ”.

W rze­czy­wi­sto­ści nic się nie wyda­rzy­ło w cią­gu 10 lat od reor­ga­ni­za­cji pod­ło­gi fir­my. Nowe dro­gi zosta­ły zbu­do­wa­ne tyl­ko na tere­nie par­ku naro­do­we­go kosz­tem milionów.

Nasze Sto­wa­rzy­sze­nie Ochro­ny Przy­ro­dy nie żąda od rzą­du Bran­den­bur­gii nicze­go wię­cej i nicze­go mniej niż tego, aby rów­nież w Bran­den­bur­gii postę­po­wać zgod­nie z pra­wem, to zna­czy: rząd kra­ju związ­ko­we­go Bran­den­bur­gii musi rów­nież prze­strze­gać wła­snych zarzą­dzeń. Zamiast tego, jak poka­zu­je odpo­wiedź, rząd nie chce przy­dzie­lać wła­snych, wystar­cza­ją­co roz­le­głych grun­tów do cał­ko­wi­tych rezerw, ale raczej obsza­ry pry­wat­ne­go sto­wa­rzy­sze­nia. Chce zrów­nać pry­wat­ne sto­wa­rzy­sze­nie ochro­ny przy­ro­dy z fir­mą spon­so­ru­ją­cą Bran­den­bur­gię, cokol­wiek to zna­czy. Pod­sta­wa praw­na, na któ­rej pla­nu­je to, pozo­sta­je jej tajem­ni­cą. Nale­ży tutaj ujaw­nić: Nie ma pod­sta­wy praw­nej. Tutaj tyl­ko życze­nie jest ojcem myśli.

Nasze sto­wa­rzy­sze­nie ochro­ny przy­ro­dy w żad­nym wypad­ku nie nale­ga, aby kraj związ­ko­wy Bran­den­bur­gia przy­pi­sał sobie wszyst­kie cał­ko­wi­te rezer­wa­ty (stre­fa Ia i Ib) zgod­nie z sta­nem praw­nym. Nasze sto­wa­rzy­sze­nie ochro­ny przy­ro­dy naby­ło już ponad 2000 hek­ta­rów w stre­fach Ia i Ib i było­by rów­nież goto­we zacho­wać je odpo­wied­nio do wiel­ko­ści obsza­ru, gdy­by wcze­śniej ist­nia­ła wią­żą­ca umo­wa z pań­stwem w spra­wie podzia­łu obsza­ru. Ta dale­ko­sięż­na pro­po­zy­cja kom­pro­mi­so­wa, wykra­cza­ją­ca dale­ko poza stan praw­ny, powin­na wresz­cie zostać przy­ję­ta, jeśli Bran­den­bur­gia rze­czy­wi­ście chce prze­kształ­cić swój jedy­ny park naro­do­wy w park o mię­dzy­na­ro­do­wej reno­mie. Zbęd­ne spo­ry praw­ne w sądzie pro­wa­dzą jedy­nie do wie­lo­let­nich opóź­nień i do prze­wi­dy­wal­nej już dziś poraż­ki rzą­du pań­stwo­we­go, bynaj­mniej nie pierw­szej w tym spo­rze. Ale w słusz­nej spra­wie, mimo jasnej sytu­acji praw­nej, sta­wia­my na poro­zu­mie­nie i kom­pro­mis. Ale to zawsze wyma­ga dwóch.

Tho­mas Berg
CEO

system
– Odpo­wiedź rzą­du sta­no­we­go na małe pyta­nie nr 149